Kiedy dowiedziała się, że wraz z mężem cierpi na nowotwór, podjęła dziwną decyzję: Jej jedynym marzeniem jest cieszyć się resztą życia

U Rachel Stewart zdiagnozowano raka piersi w 2016 roku, gdy miała zaledwie 47 lat. Na podstawie badania obrazowego i biopsji lekarze odkryli, że jest to stadium 3 i że ryzyko nawrotu choroby wynosi 30%. Wręcz przeciwnie, ma większe szanse na ekspansję niż na redukcję. „Chociaż lekarze mówili mi, że przeżyję, wszyscy byliśmy w szoku” – mówi. Miała zaplanowaną 18-tygodniową chemioterapię, podczas której wypadły jej włosy, była chora i zmęczona, ale uczniowie, których uczyła ogrodnictwa, kibicowali jej.

Wkrótce poszła na mastektomię lewej piersi (listopad 2017), ale bez rekonstrukcji i otrzymała pozytywne wieści. Lekarze sądzili, że wycięli cały nowotwór w postaci dwóch guzków. Jej wygląd uległ zmianie, ale jej mężowi to nie przeszkadzało.