Nie krzycz na swoje dzieci – sprawiasz im ból!




Zdjęcie: iStock/Gulliwer

Kiedy krzyczysz, dziecko faktycznie odczuwa silny ból fizyczny i emocjonalny i odbiera to, co mówisz, nie jako krytykę, ale jako brak szacunku, co jest niezwykle szkodliwe dla jego rozwoju jako osoby. Oto kilka wskazówek dotyczących podobnych sytuacji od Alessii Salvini (instruktorki i założycielki FamilyCoach Montessori):

1. Dorośnij

Nie tylko dziecko, ale także Ty powinieneś pracować nad swoim rozwojem. To ludzkie, że nie możesz kontrolować swoich reakcji, ale można to pokonać. Wiesz, że za każdym razem, gdy podnosisz głos, czujesz się nieodpowiedni i zaczynasz mieć poczucie winy, że skrzywdziłeś dziecko. To naprawdę boli, a głównym powodem są słowa wypowiedziane tonem, którego nie powinno się słyszeć.

Kiedy mówimy o rozwoju dziecka, mamy na myśli ustawienie się na tym samym poziomie. Punktem wyjścia jest obserwacja dziecka i dostosowanie się do jego potrzeb. Aby jednak tak się stało, należy odłożyć na bok uprzedzenia i uprzedzenia, że ​​jako dorośli wiemy więcej i wolno nam wszystko.

2. Popraw komunikację

Kiedy tracisz panowanie nad sobą i podnosisz głos, przesłanie jest proste: nie możesz zapanować nad negatywnymi emocjami (złością i frustracją), a dzieje się dokładnie odwrotnie niż chcesz. Ryzykujesz niepokojem, depresją i trudnościami w radzeniu sobie z frustracją w dzieciństwie. Dla mózgu emocje są bardzo ważne, a dla dziecka jeszcze ważniejsze jest nabycie nawyku ich rozpoznawania i wyrażania.

3. Uwolnij się od stereotypów

Omawianie wyzwania bez ataku i konfrontacji, ale w konstruktywny sposób, wydaje się trudne. Ale w tym tkwi wielki sukces. Przykładem, jaki dajesz dziecku dzisiaj, nauczysz je, jak reagować jutro lub jako osoba dojrzała.

Rodzice, którzy mają tendencję do krzyczenia, mogli przejąć ten nawyk od swoich rodziców. Jest to również najczęstsze wyjaśnienie.

Pozbycie się tego szkodliwego nawyku nie jest łatwe, ale można to zrobić, jeśli tylko otworzysz na niego oczy i spróbujesz rozstać się z utrwalonymi nawykami i stereotypami z przeszłości.